Moi goście
poniedziałek, 28 stycznia 2013
sobota, 26 stycznia 2013
Baranki i do znudzenia...
Na początek baranki do koszyczka wielkanocnego, dziergane przed rokiem.
Malutkiego zażyczyła sobie Sylwia, ma niecałe 4cm długości.
A teraz dalej kołnierzyki.
I jeszcze maleństwa.
Chyba odpuszczę sobie dzierganie kołnierzyków, bo już patrzeć na nie nie mogę.
Dziękuję za przemiłe komentarze, które pozostawiacie :)
Pozdrawiam
Joanna
czwartek, 24 stycznia 2013
:)
Uszyłam koronkowy kołnierzyk na zamówienie mojej córci.
Taki zwyczajny, dwie warstwy koronki, przez co nie widać wzoru, ale taki miał być... prosty.
Z tyłu zapinany na malutki guziczek.
Z tyłu zapinany na malutki guziczek.
Powstało też troszkę kwiatuszków na potrzeby Sylwii.
Robiła dziś kartki okolicznościowe i co chwilę zbiegała z nowym zamówieniem.
Tu część, która przetrwała.
Powstają też nowe kołnierzyki, ale o tym innym razem.
Witam nową obserwatorkę Mariolę Studzińską :)))
Dziękuję za pozostawiane komentarze, które dodają mi skrzydeł :)))
Pozdrawiam
Joanna
wtorek, 22 stycznia 2013
poniedziałek, 21 stycznia 2013
Szyciowo
Dziś już nie mam temperatury, choć nie czuję się jeszcze dobrze, to chęć zrobienia czegoś nowego
zwyciężyła. Sylwia wyciągnęła cudny materiał, który dostałam od Ani i poprosiła o jasiek na zamek.
Nie lubię wszywać zamków, wszystkie jaśki uszyte do tej pory były na guziczki i troczki.
Nie sądziłam, że wszycie zamka zabiera mniej czasu.
A tu już jasiek w nowej szacie.
Sylwia jak zobaczyła ten materiał od razu wiedziała, że coś z niego zechce.
A tu dzisiejsze zakupy, spróbuję dorównać Ewuni, a w czym? możecie zobaczyć TU
Pozdrawiam
Joanna
Na czerwono
Dawno nie robiłam nic z biżuterii. Wczoraj coś mnie skusiło i powstał taki komplecik. Może dlatego, że na szydełko nie miałam siły, bo grypsko mnie dopadło, leżenia w łóżku miałam dość, a coś chciałam zrobić.
Jestem z niego bardzo zadowolona i humor się poprawił. Sylwia rano wstała i stwierdziła, że Jej się nie podoba... to chyba różnica pokoleń, bo za chwilę zaczęła coś tworzyć, co mi się nie spodobało.
Dziękuję za przemiłe słowa, które zostawiacie pod moimi postami:))
Zmykam do lekarza, mam wrażenie, że choroba zaczyna się od nowa.
Zmykam do lekarza, mam wrażenie, że choroba zaczyna się od nowa.
Pozdrawiam
Joanna
piątek, 18 stycznia 2013
Szafirek
Etykiety:
coś na prezent,
dla dzieci,
do domu,
handmade,
kot,
maskotki,
oryginalny prezent,
przytulaki,
szycie,
szycie ręczne,
szyte koty,
szyte maskotki,
szyte przytulaki,
szyte zabawki
poniedziałek, 14 stycznia 2013
Kicia i coś jeszcze :)
Nowy kotek, tym razem w wersji dziewczęcej.
A teraz niespodzianka.
przysłała Sylwii super prezent urodzinowy, a co, możecie zobaczyć TU
nie zapomniała o mnie... dostałam cudne kolczyki :)))
Kochana, barrrrrrdzo Ci dziękuję, kolczyki są zachwycające :)))
Dziękuję za pozostawione komentarze :)
Pozdrawiam
Joanna
Etykiety:
coś na prezent,
dla dzieci,
handmade,
kot,
oryginalny prezent,
prezenty,
szycie,
szycie ręczne,
szyte koty,
szyte maskotki,
szyte przytulaki,
szyte zabawki
sobota, 12 stycznia 2013
Zimowy komplecik
Dziś mam do pokazania komplet na zimowe dni.
Kwiatek można przypiąć w dowolnym miejscu komina.
I coś, co powstało z potrzeby chwili.
Sylwia zaprosiła na dziś koleżankę i chyba emocje związane z feriami sprawiły, że nie kupiła nic słodkiego.
Dobrze, że miałam wolne, po godzinie dziewczęta zajadały kruche ciasteczka waniliowe i z cynamonem. Te ostatnie, to moje ulubione. Ferie dopiero się zaczynają, a Sylwia ma je już całe zaplanowane. Najważniejszy jest wyjazd do Krakowa, ze 4 spotkania z koleżankami, a potem planuje nie ruszać się z domu i coś tworzyć.
To siedzenie w domu to nowość, zawsze było odwrotnie. Codzienne wychodzenie przed 6 i późne
powroty swoje robią.
Już Was nie zanudzam... częstujcie się.
Dziękuję za każde słówko, które tu zostawiacie.
Pozdrawiam
Joanna
czwartek, 10 stycznia 2013
Słodkości
Wczoraj miałam małe spotkanko z Danusią
Zobaczcie jakimi cudeńkami mnie obdarzyła :)))
Misternie wykonany haft i cudne połączenie kolorów.
Danusiu, ślicznie dziękuję ♥♥♥
Sylwia też dziękuje, bo podarowałaś Jej coś bardzo przydatnego, była zachwycona, pochwali się tym na swoim blogu.
***********
A jak wróciłam do domu, czekało na mnie awizo, wiedziałam od kogo, bo mi ta Osóbka pisała, że wysłała malutki drobiazg. Dziś na poczcie jak odebrałam kopertę wypełnioną po brzegi, zapytałam czy nie ma czegoś małego. Pani dziwnie patrzyła i po sprawdzeniu powiedziała, że to wszystko. Drobiazg po drodze się przemienił w duży prezent, który wysłała Jadzia z bloga Czarna Jagoda
A to zawartość paczuszki.
Gazetka z haftem, chyba już nie mam wyjścia i muszę się nauczyć tej trudnej techniki.
A w tym ślicznym pudełeczku znajduje się przepyszna herbatka z nutą pomarańczy :)))
Właśnie się nią delektuję :)))
Kochana Jagódko ślicznie dziękuję ♥♥♥ zrobiłaś mi słodką i miłą niespodziankę... nie zapomnę o tym :)
A właśnie bym zapomniała napisać, że Jadzia podarowała coś Sylwii, ale Ona sama się tym pochwali i wykorzysta wszystko, bo jeszcze jutro do szkoły i ferie!!!
Ostatnio dostaję tyle prezentów, że mam wrażenie jakbym miała jakieś święto.
Miło mnie zaskakujecie, wolne właśnie się kończy, ale wraz z nim odeszło coś co skradało mi czas. Niektóre z Was wiedzą o czym piszę, dziękuję przy okazji za duchowe wsparcie ♥♥♥
Już nic nie muszę:) więcej czasu będzie na robótkowanie i częściej będę zaglądać na Wasze blogi i komentować.
Będę też mogła przygotować coś w rewanżu za Wasze dobre serduszka :)))
Dziękuję, że do mnie zaglądacie :)))
Pozdrawiam
Joanna
wtorek, 8 stycznia 2013
Cappuccino i śmietana
Jutro idę odwiedzić koleżankę, która wczoraj miała ucinięcie pęcherzyka żółciowego, na szczęście udało się zabieg przeprowadzić laparaskopowo. Idąc w odwiedziny zazwyczaj zanosi się coś słodkiego na poprawę humoru. Pomyślałam muffinkach, w tym przypadku muszą być szyte, nie mogłam nic znaleźć w sieci.
Wpadałam na blogi i podpatrywałam muffinki, niestety nic to nie dało.
Pomyślałam o Edytce, która już mi kiedyś pomogła. Napisałam z prośbą o pomoc, bardzo szybko ją otrzymałam... ślicznie dziękuję:)))
Szyłam muffinki w pośpiechu, bo nie tym dzisiaj powinnam się zajmować. Dużo im brakuje do tych, które można podziwiać na blogu Edyty Dysiakowo
Ale i tak jestem z nich dumna.
A oto efekt mojej pracy.
Muszę jeszcze napisać, że strasznie wciągają... miały być dwie.
Pozdrawiam
Joanna
poniedziałek, 7 stycznia 2013
Fartuszki i niespodzianka :)
Dziś uszyłam dwa bawełniane fartuszki.
Ciemny niebieski.
Ozdobą jest duża muffina na środku fartuszka.
Do zielonego przykleiły się dwie tildowe muffinki.
Jeśli kogoś zainteresują moje fartuszki, to zapraszam TU
************
A teraz chwalę się niespodziankowym prezentem od Dorotki
Zajrzyjcie na Jej blog, a znajdziecie więcej takich cudnych dziergadełek.
Dorotko, ślicznie dziękuję za przecudne prezenty ♥♥♥
Witam nową obserwatorkę Basię Dunaj :)))
Pozdrawiam
Joanna
Subskrybuj:
Posty (Atom)